Dzisiejsza Niedziela Dobrego Pasterza w przemawiający do wyobraźni sposób pozwala wydobyć i zrozumieć jeszcze głębiej motywy radości Okresu Wielkanocnego, który obecnie przeżywamy w liturgii Kościoła. Obraz Jezusa Dobrego Pasterza jest pełen ciepła, miłości i nadziei, której mogą zaczerpnąć zwłaszcza osoby doświadczające różnego rodzaju duchowego zagubienia.

Warto nadmienić, że wśród różnych wizerunków Jezusa jakie pozostawili chrześcijanie pierwszych wieków - to właśnie obraz Jezusa Dobrego Pasterza był najbardziej powszechny i spotykany w rodzącej się wtedy sztuce sakralnej. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że okres ten był pełen prześladowań pierwszego Kościoła to z pewnością przekazywany w nim powyższy obraz, niósł nadzieję i siłę ówczesnym chrześcijanom do wierności Chrystusowi. Być może także i dziś potrzeba nam głębiej zatrzymać się nie tylko nad tym obrazem ale także nad treściami ewangelii, które stały się jego fundamentem.

Słyszymy dziś słowa Jezusa z 10 rozdziału Ewangelii według św. Jana. To właśnie w tym rozdziale pojawia się obszerne nauczanie Jezusa, który mówi o sobie jako Dobrym Pasterzu, gotowym oddać życie za swoje owce. Dzisiejszy fragment jest dalsza częścią tych treści. Jednak akcent bardziej niż na pasterza przesunięty jest na owce. Jezus mówi o owcach, które do Niego należą. Słuchają one Jego głosu i idą za Nim. Wydaje się, że kryterium przynależności do Jezusa, a co za tym idzie także bezpieczeństwa na zachowanie życia wiecznego jest bardzo proste. Wystarczy słuchać  i iść za Jezusem, Dobrym Pasterzem. Po głębszym zatrzymaniu nad treścią tych słów okazuje się jednak, że w przełożeniu na konkretne życie są one bardzo wymagające i z pewnością potrzebują  procesu dojrzewania duchowego, by mogły okazać się prawdą w życiu każdego z nas.

Zarówno słuchanie jak i podążanie za Jezusem jest zaproszeniem do konkretnej miłości Boga, który „nas pierwszy umiłował”. Słowo Boże sugeruje, że postawa słuchania jest początkiem miłości. Warto przypomnieć, że pierwsze przykazanie, czyli przykazanie miłości Boga zamieszczone w  Starym Testamencie rozpoczyna się od słów wprowadzenia: „Słuchaj Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Pan jedynie. Będziesz więc miłował Pana, Boga twojego…” (Pwt 6,4-5). A zatem miłość Boga rozpoczyna się od słuchania. Hebrajskie słowo „shema”, które jest tutaj zamieszczone w tekście oryginalnym, tłumaczone jako „słuchaj” oznacza jednak coś więcej niż słuchaj uchem. Chodzi bardziej o postawę otwartości wewnętrznej. Można więc powiedzieć, że miłość Boga i pewnie także każdej innej osoby zaczyna się od umiejętności otwarcia na tę osobę. Wymaga to postawy zatrzymania, wyjścia poza własne myśli, wyobrażenia i pragnienia, aby móc rzeczywiście spotkać się i przyjąć słowo drugiej osoby. W przypadku Boga jest to słowo, które wskazuje drogę i daje życie. Dopiero przyjmowanie słowa Bożego z wiarą i zaufaniem pozwala prawdziwie pójść za Jezusem.

Dziękując dzisiaj Bogu za Jego miłość, za Jezusa Dobrego Pasterza jesteśmy zaproszeni do tego, by modlić się o nowe powołania kapłańskie i zakonne. Do tego zachęcał sam Chrystus, gdy mówił: „Żniwo wprawdzie wielkie ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Łk 10, 2). Może się w nas rodzić pytanie o co właściwe powinniśmy się modlić prosząc o nowe powołania? Możemy ufać, że Bóg jest hojny i nie skąpi nam powołań. Cała Ewangelia jest wielką lekcją Bożej hojności. Powołanie jest jednak darem, który domaga się wolnej odpowiedzi ze strony człowieka, a wcześniej w ogóle usłyszenia. Wydaje się, że następujący w ostatnich latach spadek powołań kapłańskich to nie jest przejaw Bożego skąpstwa ale przejaw „kryzysu powołanych”, którzy z różnych przyczyn nie odpowiadają na Boże wezwanie. Być może często nawet nie są w stanie tego powołania usłyszeć, a nierzadko brakuje im odwagi, by zdecydować się na tak radykalny krok, którym jest poświęcenie swojego życia, poprzez chociażby rezygnację z rodziny. Stąd potrzeba naszej wspólnej modlitwy za młodych ludzi o umiejętność usłyszenia Bożego wezwania, a także łaskę odwagi dla nich w podjęciu decyzji wyboru życiowej drogi. Równie ważne jak modlitwa wydaje się także tworzenie kultury powołaniowej, a więc pewnego klimatu wsparcia rozenających swoje powołanie młodych ludzi. Chodzi o to by poczynając od naszych środowisk rodzinnych, a skończywszy na wspólnotach parafialnych temat powołania kapłańskiego traktowany był z troską i odpowiedzialnością, ponieważ kapłaństwo jest darem który pochodzi od Boga i otoczone jest szczególną Jego miłością.

Prawdę o tym, że i dziś Jezus powołuje młodych ludzi do naśladowania Go na drodze kapłańskiego życia szczególnie uroczyście będziemy przeżywali w naszej archidiecezji 21 maja, kiedy to 4 kleryków piątego roku przyjmie święcenia diakonatu i wejdzie na drogę wyłącznej służby Bożej. Moment ten jest dla całej wspólnoty seminaryjnej wielkim świętem, ponieważ stanowi bardzo ważne wydarzenie w procesie kilkuletniej formacji przygotowującej do święceń kapłańskich. Niestety w tym roku nie odbędzie się najważniejsza chwila w życiu całego Seminarium, czyli święcenia kapłańskie. Zwykle były one udzielane diakonom, czyli alumnom roku szóstego w ostatnią sobotę miesiąca maja. Niestety rocznik ten nie doszedł nawet do diakonatu, z kilku kandydatów, którzy się zgłosili sześć lat temu nie pozostał ani jeden. Świadczy to o tym, że nie tylko sama umiejętność rozeznania powołania i decyzja o wstąpieniu do Seminarium jest trudna ale także proces późniejszej formacji wymaga dużo dyscypliny i poświęcenia. Warto dodać, że od zeszłego roku zmieniły się zasady formacji w seminariach duchownych i przygotowanie do kapłaństwa będzie trwało jeszcze dłużej, bo aż 7 lat. Pomimo pewnej surowości życia w Seminarium może to być jednak jeden z najpiękniejszych etapów w życiu młodego człowieka. Niezwykłą fascynację stanowi bowiem odkrywanie piękna powołania kapłańskiego oraz wzrastanie w więzi z Bogiem i prawdziwym braterstwie z innymi klerykami.

Niedzielą Dobrego Pasterza rozpoczynamy w naszym Warmińskim Seminarium Duchownym „Hosianum” czas rekrutacji. Serdecznie zapraszamy młodych ludzi, którzy teraz może „myślą” o wstąpieniu do seminarium, aby się zgłaszali na rozmowę wstępną - telefonicznie lub mailowo. Dane kontaktowe dostępne są na stronie naszego seminarium. Grono wychowawców oferuje także swoją pomoc w rozeznaniu powołania. Wstępna rozmowa prowadzona jest w duchu życzliwości i poszanowania wolności zgłaszających się. W atmosferze zaufania może pomóc rzucić cenne światło doświadczenia formacyjnego także na różne dylematy, które najczęściej towarzyszą rodzącej się decyzji o wstąpieniu do seminarium duchownego.

Zwyczajem poprzednich lat w tym okresie przeżywaliśmy w naszym Seminarium Dzień Wdzięczności, czyli specjalny dzień, w którym zapraszamy naszych Dobroczyńców i Przyjaciół do wspólnego świętowania, modlitwy i radości bycia darem dla siebie. W tym roku był on wyjątkowy ponieważ stanowił także formę wdzięczności za pomoc jakiej Seminarium doświadczało w ramach udzielanego schronienia uchodźcom wojennym z Ukrainy. Od połowy marca w naszym seminarium schronienie znalazło ponad stu uchodźców, głownie matki z dziećmi. Udzielenie im pomocy wymagało i wymaga nakładu wielu sił, głównie kleryków, jak również nakładu środków finansowych i materialnych. Spotkaliśmy się jednak z ogromną życzliwością i z różnego rodzaju wsparciem wielu osób i instytucji, które traktujemy jako naszych Przyjaciół. Udzielając pomocy uchodźcom z Ukrainy pragniemy odpowiedzieć na potrzeby drugiego człowieka w duchu ewangelii. Jednocześnie traktujemy tę sytuację jako szansę i opatrznościowe zaproszenie, by w tym czasie drogę formacji do kapłaństwa ubogacić czynną praktyką miłości bliźniego, który znalazł się w potrzebie. Z perspektywy dwóch miesięcy od momentu przyjęcia pierwszych uchodźców już dostrzegamy ogromne błogosławieństwo Boże dla całej naszej Wspólnoty. Poprzez zorganizowany wczoraj Dzień Wdzięczności staraliśmy się choć w minimalnym stopniu odwdzięczyć się za ogrom życzliwości, którego doświadczamy od naszych Przyjaciół. Serdecznie dziękujemy za wszystkie modlitwy w intencji Seminarium, składane ofiary materialne i wszelką życzliwość. Zapewniamy o naszej wdzięczności i pamięci modlitewnej, zwłaszcza w każdy czwartek, kiedy to w intencji naszych Dobroczyńców sprawowana jest Msza św. Za każdą parafię modlimy się szczególnie w wyznaczonym dniu roku, prosząc o błogosławieństwo Boże dla duszpasterzy tej parafii, a także o nowe powołania z tej wspólnoty. Nieustannie prosimy o modlitwę w naszej intencji, a na nadchodzący czas życzymy Bożego błogosławieństwa i poczucia Bożej miłości. Młodym ludziom życzymy otwartych serc i odwagi w wyborze swojej życiowej drogi.

 

Ks. Hubert Tryk, rektor WSD „Hosianum”