Drodzy Siostry i Bracia
Niezwykłe doświadczenia przychodzi nam przeżywać w tegorocznym Wielkim Poście. Doświadczenia, które postawiły w stan niepokoju, czy nawet lęku dosłownie wszystkich na całym świecie.
Dotykają indywidualnie i wspólnotowo wszystkich wymiarów naszego życia z konsekwencjami, których jeszcze nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Dotykają także naszego życia duchowego, naszej wiary. I to nie tylko dlatego, że uniemożliwiają nam jej normalne praktykowanie. Dzisiaj z nową mocą stawiamy najbardziej fundamentalne pytania o życie:
jego cel i sens, o jego kruchość i naszą niezdolność, by je zabezpieczyć, o potrzebę relacji z Bogiem i Jego opieki nad nami.
Jest to także okoliczność, która objawia prawdę o nas samych. O naszej postawie wobec drugiego człowieka. O naszej odpowiedzialności za siebie i za innych. Niezwykły sprawdzian naszej chrześcijańskiej postawy - nie deklarowanej, ale praktykowanej. Dzisiaj nie wiemy, czy zdamy ten egzamin pozytywnie jako jednostki i jako wspólnota. Wiemy, że mamy moralną powinność podjąć to wyzwanie. Wiemy także, jako wierzący, że w tym wyzwaniu nie jesteśmy sami. Jesteśmy wspólnotą, którą jednoczy nie wspólny problem, ale wspólna wiara
i Jeden Bóg, który uzdalnia nas do skutecznego działania w świecie swoją boską mocą. O tę moc i opiekę dzisiaj szczególnie gorąco prosimy Boga. Teraz bardziej niż zwykle widzimy potrzebę Jego boskiej opieki nad nami i światem. Dlatego tak ważne jest dzisiaj nasze świadectwo miłości Boga i bliźniego. I bardzo ważna jest nasza modlitwa.
Przed nami Niedziela Palmowa i Wielki Tydzień. Nikt z nas, nawet najstarsi, nie przeżywał tego czasu tak, jak teraz będziemy go przeżywać. Brak możliwości uczestniczenia bezpośrednio w pięknych liturgiach tego tygodnia wydaje się niemal przekreślać jego istnienie – tak, jakby go w ogóle nie było. A tymczasem, to nasze nowe wyzwanie. Można powiedzieć całkiem nowe, bo dotychczas niespotykane. Jak przeżyć głęboko Wielki Tydzień nie wychodząc z domu? Czy to jest możliwe? Będziemy chcieli przekonać się, że tak. Współczesne środki społecznej komunikacji pozwalają nam na taki kontakt i przekaz, jakiego nie miały poprzednie pokolenia. Chcemy zrobić z tego duchowy użytek. Pozostając w domu możemy także głęboko przeżywać wszystkie celebrowane w liturgii treści. I chociaż nie jest to pełny sakramentalny udział, nie pozbawia nas darów duchowych i możliwości otrzymania płynących z tych celebracji łask. Musimy nauczyć się owocnego uczestniczenia w liturgiach transmitowanych. Dla wielu
z nas to nowe wyzwanie.
Najpierw trzeba pomyśleć o odpowiednim duchowym przygotowaniu. Jeśli nie możliwa jest sakramentalna spowiedź, możliwy jest akt żalu doskonałego. Jeśli nie możliwe jest wejście do sakralnej przestrzeni, możliwe są znaki, które o niej przypominają: znak krzyża, zapalona świeca, … Podobnie ma się rzecz z wyciszeniem i duchową atmosferą. Transmisje liturgicznych celebracji nie mogą być tylko telewizyjnymi, czy radiowymi audycjami o treści religijnej. Są to celebracje, w których chcę żywo uczestniczyć. Jak w świątyni, mam pozbawić się wszelkich innych bodźców, a skupić się jedynie na transmitowanej celebracji.
Wszystkie liturgie Wielkiego Tygodnia będą dostępne w mediach. Już teraz zaplanujmy ten czas i przeżyjmy go mimo wszystko uroczyście i razem. Niech modlitewna duchowa łączność między nami będzie dla nas umocnieniem w obecnej sytuacji, abyśmy nie ustali w wierze i z nadzieją patrzyli w przyszłość trzymając się Krzyża na którym zawisło Zbawienie świata. I z tego Krzyża Chrystus dziś woła do każdego z nas: "Odwagi! Ja jestem. Nie bójcie się!" (Mk 6, 50).
Z Chrystusowym pozdrowieniem
Abp Józef Górzyński
METROPOLITA WARMIŃSKI